Sarna wybiegła na drogę. Pasażer motocykla w szpitalu.
Z obrażeniami ciała do szpitala trafił pasażer motocykla, po tym jak wprost pod jednoślad wbiegła sarna. Kierowca chcąc uniknąć zdarzenia ze zwierzęciem stracił panowanie nad pojazdem i wjechał gęste zarośla.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 23:30 w miejscowości Olszanka. Policjanci pracujący na miejscu wstępnie ustalili, że 31- letni kierowca motocykla marki Honda, który podróżował z 29 letnim kolegą jechał drogą od strony Turobina. Nagle na łuku drogi wprost przed motocykl z lasu wybiegła sarna. Kierujący chcąc uniknąć zderzenia ze zwierzęciem gwałtownie zahamował i tracąc panowanie nad pojazdem wjechał do przydrożnego rowu zatrzymując się w gęstych zaroślach. Mężczyzna do rannego kolegi wezwał pogotowie. Pasażer został przetransportowany do szpitala, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Jak ustalili policjanci kierowca motocykla był trzeźwy, natomiast pasażer był w stanie po użyciu alkoholu. Obecnie ustalamy i wyjaśniamy dokładne okoliczności zdarzenia.
Apelujemy do wszystkich użytkowników dróg o wzmożoną czujność i rozwagę, zwłaszcza w rejonach dróg biegnących przez odcinki leśne. Kolizja z sarną, dzikiem czy łosiem może zakończyć się tragicznie. Wiele zwierząt w starciu z samochodami ginie na drogach. Często zniszczeniom ulegają pojazdy i ranni zostają ludzie podróżujący samochodami. Kierowca musi być czujny i przygotowany na ewentualne wtargnięcie dzikiego zwierzęcia. Pamiętajmy, również, że zwierzęta te często żyją w stadach, więc za jednym dzikiem lub sarną może podążać całe stado.
Przypominamy, że o niebezpieczeństwie związanym z pojawieniem się dzikich zwierząt informuje znak A-18b "Dzikie zwierzęta". Ostrzega kierowcę, że ryzyko wbiegnięcia dzikiej zwierzyny na drogę jest na tym odcinku większe niż w innych miejscach. Zachowujmy czujność za kierownicą i nie lekceważmy znaków ostrzegających przed zwierzętami leśnymi.
Jeżeli dojdzie do zdarzenia drogowego z udziałem dzikiego zwierzęcia i nie ma rannych ludzi należy zjechać na pobocze, włączyć światła awaryjne i zabezpieczyć miejsce zdarzenia trójkątem ostrzegawczym, a następnie powiadomić policję. Przypominamy również, że nie należy podchodzić do rannego zwierzęcia ponieważ może być niebezpieczne.
młodszy aspirant Joanna Klimek