Aktualności

Biłgoraj: Pomoc przyszła z "malinowego chruśniaka"

Data publikacji 11.08.2009

25-latek spod Biłgoraja wyrwał rowerzystce torebkę i rzucił się do ucieczki. W pościg za sprawcą ruszył przypadkowy świadek, który zbierając maliny usłyszał wołanie kobiety. Do pomocy ruszył także kierowca busa ze swoim synem. Dzięki trzem mężczyznom sprawca został zatrzymany i przekazany stróżom prawa. 25-latek trafił do policyjnego aresztu. Za kradzież grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Wczoraj w południe w miejscowości Zynie w gm. Księżpol kierująca rowerem 72-latka  wracająca do domu zauważyła, że kilkakrotnie wyminął ją, jadący w tą i z powrotem fiat 126 p.  Siedziały w nim dwie osoby. Kiedy ponownie pojazd minął rowerzystkę, w aucie był tylko kierowca.  Wtedy kobieta zauważyła, że zbliża się w jej kierunku wysoki mężczyzna z kapturem na głowie. Chwilę później, podszedł do niej i z koszyka przymocowanego do kierownicy zabrał jej torebkę. Z łupem w ręku rzucił się do ucieczki.  Poszkodowana ruszyła za złodziejem i krzyczała wołając o pomoc.
W pościg za sprawcą ruszył przypadkowy świadek – 17 letni mieszkaniec gm. Księżpol,  który zbierając nieopodal maliny usłyszał wołanie kobiety. W trakcie pościgu nagle jadący z naprzeciwka kierowca busa widząc pościg za złodziejem zajechał drogę sprawcy. W tym momencie ten  wyrzucił torebkę na ulicę i uciekł w zarośla. Od tego momentu do pościgu dołączył także 44-letni kierowca busa i jego 18-letni syn. Po chwili sprawca został zatrzymany. Kiedy na miejsce przybyli policjanci, cała trójka przekazała im sprawcę kradzieży.
 
          Policjanci ustalili, ze jest nim 25-latek z okolic Biłgoraja.  Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Niebawem odpowie za swój czyn przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Powrót na górę strony