Aktualności

Biłgoraj: Włamywacze w rękach Policji

Data publikacji 05.01.2011

Słodycze, pieniądze i alkohol padły łupem złodziei, którzy wczorajszej nocy dokonali kradzieży w jednej z restauracji w Biłgoraju. Chwilę po kradzieży sprawcy natknęli się na policjantów. Złodzieje na widok mundurowych porzucili łupy i zaczęli uciekać. Policjanci udaremnili im ucieczkę. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Słodycze, pieniądze i alkohol padły łupem złodziei, którzy wczorajszej nocy dokonali kradzieży w jednej z restauracji w Biłgoraju. Chwilę po kradzieży sprawcy natknęli się na policjantów. Złodzieje na widok mundurowych porzucili łupy i zaczęli uciekać. Policjanci udaremnili im ucieczkę.  Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
                 Patrolujący okolice Parku Solidarności policjanci prewencji zauważyli dwóch mężczyzn idących ulicą Kopernika.  Nie byłoby nic w tym dziwnego, gdyby nie fakt, że mężczyźni na widok radiowozu natychmiast zaczęli uciekać. Jeden z nich porzucił posiadane rzeczy na pobliskiej posesji. Policjanci ruszyli w pościg i po chwili zatrzymali jednego z mężczyzn. Okazał się nim 20-latek z Biłgoraja. Mężczyzna oświadczył, że wyrzuconą butelkę alkoholu i kasetkę z pieniędzmi skradł z jednego z barów przy ulicy Kopernika.  Przy 20-latku mundurowi ujawnili również 9 opakowań słodyczy, które także pochodziły z kradzieży.  W chwili zatrzymania mieszkaniec Biłgoraja miał ponad promil alkoholu. Został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie.
                  Kilka godzin później w ręce policjantów wpadł drugi współsprawca, zatrzymany został na terenie miasta. Okazał się nim 19-letni biłgorajanin, u którego w miejscu zamieszkania kryminalni odnaleźli kilka klubowych zapalniczek, pochodzących również z kradzieży. Nastolatek został zatrzymany do wyjaśnienia. Policjanci odzyskali skradziony towar i pieniądze. Straty, jakie poniósł właściciel baru to około 3.000 złotych. Z wstępnych ustaleń policjantów wynika, że sprawcy skorzystali z okazji, gdy zauważyli pozostawione w nocy otwarte drzwi do baru i nie zastali nikogo wewnątrz.
                 Straszy ze sprawców jest dobrze znany miejscowym policjantom. Już niejednokrotnie był notowany za podobne przestępstwa. Obaj młodzi ludzie odpowiedzą przed sądem za kradzież. W świetle przepisów kodeksu karnego grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Powrót na górę strony