Aktualności

Biłgoraj: Uszkodził posesję i dwa samochody.

Data publikacji 03.07.2013

Policjanci zatrzymali 36-latka z Biłgoraja, który dziś w nocy spowodował kolizję drogową uciekając z miejsca zdarzenia. Mężczyzna ten najpierw wjechał w ogrodzenie jednej z posesji, a następnie uszkodził dwa pojazdy zaparkowane na poboczu drogi. Kierujący nissana nie zatrzymał się i odjechał, porzucając pojazd kilka ulic dalej. Kilka godzin później 36-latek wpadł w ręce policjantów, w chwili zatrzymania organizmie miał ponad 1,2 promila alkoholu.

Policjanci zatrzymali 36-latka z Biłgoraja, który dziś w nocy spowodował kolizję drogową uciekając z miejsca zdarzenia. Mężczyzna ten najpierw wjechał w ogrodzenie jednej z posesji, a następnie uszkodził dwa pojazdy zaparkowane na poboczu drogi. Kierujący nissana nie zatrzymał się i odjechał, porzucając pojazd kilka ulic dalej. Kilka godzin później 36-latek wpadł w ręce policjantów, w chwili zatrzymania organizmie miał ponad 1,2 promila alkoholu.
 
Do zdarzenia doszło dziś w nocy na ulicy Dąbrowskiego w Biłgoraju. Ze zgłoszenia wynikało, że rozpędzony pojazd marki Nissan wjechał nagle w ogrodzenie posesji, a następnie uszkodził dwa zaparkowane na poboczu drogi samochody, w pobliżu których znajdowała się grupa osób. Kierowca samochodu nie zatrzymując się odjechał z miejsca kolizji. Z kolei chwilę przed zdarzeniem, dyżurny biłgorajskiej komendy otrzymał inne zgłoszenie, że ten samochód porusza się po mieście, a jego kierowca najprawdopodobniej jest pijany.
Kilka ulic dalej patrolujący miasto funkcjonariusze odnaleźli porzuconego nissana, który posiadał uszkodzenia pokolizyjne. Policjanci szybko ustalili kierowcę. Dziś nad ranem został on zatrzymany do wyjaśnienia. Okazał się nim 36-letni mieszkaniec Biłgoraja, który w chwili zatrzymania w organizmie miał ponad 1,2 promila alkoholu. Jak się okazało  nissan, który uszkodził nie należał do niego, „pożyczył” go bez wiedzy swojego znajomego. Czynności w tej sprawie trwają, policjanci w chwili obecnej ustalają wszystkie okoliczności i szczegóły tego zdarzenia drogowego.
Powrót na górę strony