Mamo, tato! Potrzebuję pieniedzy!
W ciągu kilku godzin 11 mieszkańców Biłgoraja o mały włos nie padło ofiarami oszustów. Dzięki swej czujności nie dali sie nabrać fałszywym "wnuczkom". Oszuści telefonują na aparaty stacjonarne podając się za dzieci rozmówców będące w pilnej potrzebie, ponieważ spowodowały poważny wypadek, w którym ucierpieli ludzie. Sprawcy następnie proszą o gotówkę w wysokości 10 tys. a nawet 100 tys. złotych. Policja apeluje o szczególną ostrożność!
W ciągu zaledwie kilku godzin 11 mieszkańców Biłgoraja dzięki swej czujności nie padło ofiarami oszustów usiłujących wyłudzić od nich pieniądze metodą "na wnuczka". Osoby podające się za synów bądź córki pokrzywdzonych, telefonowały do swych "rodziców", tworzyły zamieszanie, następnie niekiedy z płaczem prosili o pilne pieniądze ponieważ spowodowali poważny wypadek i mogą zostać zatrzymani przez policję. Naciągacze telefonując na aparaty stacjonarne próbowali dotychczas wyłudzić kwoty od 10 do nawet 100 tys złotych. Żadnemu z oszustów na szczęście nie udało się okraść swej ofiary. Słysząc nieznajomy głos w słuchawce, żaden z mieszkańców Biłgoraja nie dał się nabrać. W krótkich odstępach czasu, pokrzywdzeni zgłaszali się na policję, informując że ktoś próbował ich oszukać. W większości były to osoby starsze. Wciąż zgłaszają się kolejni pokrzywdzeni, policja apeluje o należytą czujność w przypadku podejrzanych telefonów i niezwłoczny kontakt !